Ważny jest cel, ale droga najważniejsza

Ważny jest cel, ale droga najważniejsza

Mając 49 lat wymarzyłem sobie start w triathlonie. No bo trzeba mieć cel! W mój szalony pomysł wkręciła się Dorota i jako totalni triathlonowi amatorzy rozpoczęliśmy przygotowania do pierwszego sezonu. Nie było łatwo. Z trzech dyscyplin dwie ogarnialiśmy (bo biegaliśmy, a na rowerze każdy potrafi jeździć lepiej lub gorzej), ale było jeszcze pływanie. A my nie umieliśmy pływać kraulem. Musieliśmy zacząć naukę pod okiem instruktora, praktycznie od zera. Zostaliśmy we dwoje, i we dwoje zaliczyliśmy pierwszy sezon próbnych startów – Piaseczno, Susz i Dolina Charlotty.

Wyniki były kiepskie, chociaż w kategoriach wiekowych przy niewielkiej obsadzie zawodników udało nam się nawet, na zachętę, wywalczyć trzy puchary. Upewniliśmy się, że triathlon jest super zabawą, przygotowanie do startów jest zdecydowanie trudniejsze niż w biegach, jakość sprzętu ma ogromne znaczenie… i że chcemy jeszcze!

W następnym roku, na pierwszym starcie w Płocku byliśmy już w … 12 osób. Cały rok ciężkiej pracy Darka nad motywowaniem znajomych przyniósł efekty. W grupie biegowej stworzył odłam TRI, i zmotywował sporą ilość biegaczy do poszerzenia treningów. Wśród tych 12 osób niektórzy okazali się na tyle silni, że zaliczyli podium, i wciąż zbierają puchary na prawie każdym starcie.

W tak niedużej społeczności jak nasze podwarszawskie miasteczko nie jest jednak łatwo stworzyć grupę. Jedni zawodnicy przychodzą, inni odchodzą, ale najważniejsza jest konsekwencja i upór w dążeniu do celu. Trudno nam się jest zjednoczyć jako grupa. Część z nas ma osobistych trenerów i trenuje indywidualnie. Wszyscy mamy pracę, rodziny, dzieci, obowiązki. Treningi przez niektórych traktowane śmiertelnie poważnie jako najważniejsza część dnia, dla innych są zabawą. Czas jednak zrobi swoje. Grupa dotrwała do kolejnego sezonu i już jutro jedziemy rozpocząć kolejny sezon startowy! Widzimy się w Płocku!

Przygotowania to również starty w wyścigach kolarskich…
Nasze puchary 🙂


Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *