Trening w czasach zarazy
W czasie kwarantanny koronawirusowej, kiedy powinniśmy ograniczać nasze kontakty z innymi ludźmi, gdy wszystkie ośrodki i kluby sportowe są pozamykane uniemożliwiając nam trenowania według ustalonego planu szukamy różnych rozwiązań. W związku z zaistniałą sytuacją momentalnie pojawiły się w sieci nowe rozwiązania: treningi on-line i różne filmiki instruktażowe. Pomysły są bardzo fajne, niektóre śmieszne: jak trenować siebie, jak trenować dzieci, żeby padły ze zmęczenia i pozwoliły nam pracować, jak wykorzystać w treningu zapas papieru toaletowego. Nam w domowym treningu z wielkim poświęceniem pomagają nasze zwierzaki. Oprócz ciężkiej pracy ćwiczymy też cierpliwość i tolerancję – no bo jak zareagować gdy okazuje się, że karimata niespodziewanie i błyskawicznie została zajęta przez psa (który uśmiecha się radośnie, bo jest przekonany, że to miejsce specjalnie dla niego)?
Tak więc można wziąć kocyk lub karimatę, rozłożyć na podłodze, wykonać serię ćwiczeń a później się porozciągać. Można też wykonać serię przysiadów, wykroków, wykorzystując do pomocy krzesło lub schody. Pomysłów i sposobów można wygenerować mnóstwo.
My w domu mamy przestrzeń przeznaczoną na siłownię a przez parę lat udało nam się skompletować sporo sprzętu, jak na warunki domowe, całkiem niezłego. Siłownia służyła nam do momentu, gdy staliśmy się posiadaczami kart sportowych i zostaliśmy się stałymi klientami klubu sportowego. Ale, że życie płata figle, teraz ze skruchą musieliśmy przeprosić się z naszą salką treningową i odkurzyć domowe sztangi. Na dzień dzisiejszy mamy jeszcze możliwość pojeżdżenia na rowerze czy pobiegania po lesie, ale nie wiemy jak zaraza rozwinie na dłuższą metę.
Organizując sobie treningi w domu nie zapomnijmy o bardzo ważnej kwestii. Nie zarzynajmy się do ostatniego tchu, nie pozbywajmy się całkowicie energii, gdyż odporność naszego organizmu będzie osłabiona. I tak nie mamy złudzeń, nasze starty zostały odłożone na parę miesięcy. Cele i priorytety zmieniły się, dlatego też spróbujmy zmodyfikować nasz plan treningowy. Bez szaleństw, 2-3 treningi w domu i dodatkowo 2 biegania lub rower w terenie (z dala od ludzi, dopóki można w ogóle wychodzić z domu).
Nie ma nad czym się zastanawiać, trzeba przejść do działania. Powodzenia w realizacji planów.