Porządki w lodówce

Porządki w lodówce

Tak jak oryginalna pizza służyła podobno Włochom do zutylizownia resztek z lodówki, tak dania typu curry z powodzeniem zagospodarowują resztki warzyw. Potrzebna jest pasta curry, taka jaką lubicie, zielona lub czerwona, bardziej lub mniej ostra. Puszka mleka kokosowego. I różne warzywa.

Ja zaczęłam od dyni hokaido. To moja ulubiona dynia, bo można ją jeść ze skórką. Po upieczeniu lub ugotowaniu skóra staje się miękka, w ogóle niewyczuwalna. A sama dynia jest pyszna i bardzo pomarańczowa. Dynię trzeba pokroić w kilka sporych kawałków, oczyścić z nasion. Łódeczki dyniowe solimy, pieprzymy, delikatnie kropimy oliwą i wrzucamy do piekarnika na pół godziny. A potem staramy się nie zjeść od razu, co wcale nie jest proste…

Kroimy w piórka dwie spore cebule. Podsmażamy na oleju, a gdy zmiękną dorzucamy pastę curry. Ilość wg przepisu na opakowaniu lub upodobań. Trochę podsmażamy i dorzucamy kilka ziemniaków pokrojonych w grube plastry. Mieszamy dokładnie i znowu chwilkę smażymy. Dorzucamy pół paczki mrożonej fasolki szparagowej i trochę mrożonego groszku. Przykrywamy pokrywką i dusimy kilka minut. Dolewamy puszkę mleka kokosowego, mieszamy i gotujemy pod przykryciem.

W tym czasie bierzemy się za surówkę. Pół główki kapusty drobno siekamy. Wrzucamy do michy, dosypujemy łyżeczkę soli, pół łyżeczki cukru i łyżkę octu jabłkowego. Dokładnie myjemy ręce, wycieramy i pięścią ugniatamy kapuchę w misce. Każde ugniecenie kończymy półobrotem, żeby się dobrze rozgniotły twarde części kapusty. W garnku rozgrzewamy 2-3 łyżki oliwy i zalewamy kapustę gorącym olejem. Obieramy jedna marchewkę i jednego sparzonego pomidora. Marchewkę trzemy, pomidora drobno kroimy, koperek siekamy. I mieszamy z kapustą. Dosalamy, pieprzymy i gotowe.

W tym czasie w mleku kokosowym ziemniaki, fasolka i groszek juz się ugotowały. Więc upieczona dynię kroimy w paseczki, podgrzewamy w warzywach i podajemy z ryżem.

Generalnie dorzucić możemy każde warzywa zalegające w lodówce: selera, brukselki, batata, cukinię. Smacznego!



Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *