Ścieżka, której szukasz

Ścieżka, której szukasz

Od wakacji zbieram się do tego tematu. Pojawił się w trakcie urlopu, a potem nabrał szerszego kontekstu. To było nasze największe wakacyjne odkrycie i zaskoczenie. Bo czy można spodziewać się, że w miejscu do którego jeździ się od 40 lat, w lesie, w którym zna się każdą ścieżkę, gdzie przewędrowało się w poszukiwaniu grzybów setki kilometrów i drugie tyle przejeździło na rowerach – raptem objawi się nowa ścieżka, niezauważona do tej pory, choć wcale nie wąziutka i nie ukryta za krzakami? Ona tam była zawsze, ale nikt nigdy nie sprawdził dokąd prowadzi..

Wybraliśmy się na bieganie do lasu, modyfikując nieco kierunek. I wkroczyliśmy na ścieżkę, która nie zapowiadała niczego spektakularnego. Wręcz przeciwnie, z jednej strony góra piachu obrośnięta kosodrzewiną, z drugiej ponure na wpół wyschnięte bagnisko (może właśnie dlatego nigdy tam nie skręciliśmy). Ale po jakimś czasie bagnisko stało się bardziej mokre, zamieniło się w małe leśne jeziorka zarośnięte rzęsą. Jak amazońska dżungla tętniąca życiem!

Jeziorka po pewnym czasie zaczęły zmieniać się w strumyk. Niewielki, czarny i błotnisty, ale każde 100 metrów dalej woda nabierała przejrzystości i prędkości. To może nie była jeszcze rzeczka, ale na pewno solidy strumyk. I raptem jak za dotknięciem różdżki – nad strumykiem pojawił się mostek – bo nasza ścieżka prowadziła na drugi brzeg! Strumyk wił się przez las zakolami, ścieżka przeskakiwała raz na jeden brzeg, raz na drugi. Woda nabierała mocy., czasem płynęła wartko, czasem rozlewała się leniwie, czasem podmywała piaszczystą wydmę i szemrała po białym piasku. A potem… dopłynęła do plaży i znikła w odmętach morza. Płynęła przez las raptem 3 kilometry, i zgromadziła na swoich brzegach tyle wspaniałości.

Po co to opisuję? Bo kolejny raz dotarło do nas, że wciąż i wciąż trzeba szukać i odkrywać. Że nawet na tak dobrze znanym terenie może znaleźć się przejście do „tajemniczego ogrodu”. No i jako, że dotyczy to każdej sfery życia, to trzeba być nieustająco czujnym. Zachować świeże spojrzenie i obserwować, szukać, zadawać pytania. Te ścieżki są wokół nas, wystarczy je zobaczyć!



Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *