Czy ktoś jest systematyczny???

Czy ktoś jest systematyczny???

Piszę ten tekst dla Was, ale w nie mniejszym stopniu – dla siebie. Bo w tym względzie w teorii jestem dobra, ale z praktyką bywa różnie. Więc choć wspominałam już o tym gdzieś wcześniej, napisze to jeszcze raz: jestem doskonała w improwizacjach, szybkich akcjach, elastyczności działania – ale systematyczność leży na całej linii. A niestety, im jestem starsza, tym wyraźniej widzę, że jest to niezbędny element do osiągnięcia celu… jaki by on nie był.

Systematyczność jest tak trudna do wdrożenia dla różnych osób, bo wymaga… systematyczności. Czyli najpierw musimy sobie zaplanować cel, potem określić drogę jaka do niego dojdziemy, a potem realizować ją krok po kroku.

Zaplanowanie celu wydaje się proste, ale też nie jest takie oczywiste. Musi on być po pierwsze w naszym zasięgu. Czyli ja np. nie mogę sobie zaplanować, że stanę się długonogą 30-letnią blondynką z dużym biustem. Ja mogę o tym śnić po nocach, ale planowanie tego nie ma sensu. Więc musi być realny, oraz mierzalny. Czyli w pewnym momencie muszę mieć możliwość stwierdzenia, że ok, już teraz osiągnęłam to co chciałam, jestem u celu. Czyli jeżeli zaplanuję, że za 3 miesiące chcę potrafić zrobić więcej pompek niż dziś – to muszę wiedzieć o ile więcej. Czy wystarczy mi o 2 więcej, czy o 10 razy więcej. Jakiego rzędu ma być zaplanowany progress. Po trzecie, to o czym już zdążyłam wspomnieć – muszę mieć wyznaczony czas w jakim chcę osiągnąć ten swój cel. Bo wyznaczony czas, czyli deadline pomoże mi stworzyć realny plan działania, który jest niczym innym niż wyznaczonymi zadaniami do zrealizowania. A potem pozostaje nam już tylko ta nieszczęsna systematyczność – czyli mozolne realizowanie planu bez względu na okoliczności. A mając wiszący nad głowa wyznaczony plan i czas na jego realizację zdecydowanie łatwiej jest się zmobilizować do działania.

Po osiągnięciu wyznaczonego celu – nie zapomnijcie o nagrodzie!

Najlepszym momentem do planowania celów jest Nowy Rok. To wtedy wszyscy podejmują noworoczne postanowienia, wyznaczają sobie nowe aktywności i zadania. Często związane z dietą, wagą, aktywnością i ćwiczeniami. W pierwszym tygodniu stycznia siłownie, baseny i ścieżki biegowe zapełniają się tłumem sportowców. A potem… z każdym dniem jest luźniej, i luźniej i w okolicach 3 tygodnia stycznia znowu widać tylko stare znajome twarze!

Aby pomóc Wam w podjęciu świadomego i realnego postanowienia noworocznego zaproponujemy Wam już niebawem specjalny program na grudzień, który pomoże zaplanować cel do którego będziecie dążyć od stycznia. Pracujemy nad nim wytrwale… i systematycznie!

Photo by Lindsay Henwood on Unsplash



Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *