Czy to jest zjadliwe?

Kolega z pracy, w trakcie jednej z licznych dyskusji kulinarnych stwierdził, że warzywa korzeniowe typu pietruszka i seler są w zasadzie niezjadliwe. Że oczywiście są we włoszczyźnie, dodaje się je do gotowania, ale same w sobie nie służą do jedzenia.

Tymczasem seler zawiera ogromną ilość składników mineralnych i jest super zdrowy. I wbrew pozorom smaczny. Czasem trzeba trochę wysiłku żeby docenić smak selera naciowego lub korzeniowego, ale warto się pomęczyć i przekonać. Seler jest niskokaloryczny i przyspiesza spalanie tkanki tłuszczowej. I można z niego zrobić mnóstwo pyszności.

Na przykład pastę do pieczywa, bogatą w minerały i zdrowe tłuszcze. Wiem, że nie brzmi to przekonująco, ale pasta jest naprawdę całkiem ok 🙂

Składniki: pół selera ugotowanego w zupie, garść orzechów w włoskich, sól, pieprz, olej lniany. Ewentualnie natka pietruszki i odrobina startego sera żółtego.

Seler ugniatamy widelcem, orzechy siekamy nożem. Mieszamy w misce, doprawiamy solą i pieprzem, dolewamy łyżeczkę oleju lnianego. Idealnie pasuje garść zielonej natki, której nie miałam. Jeżeli macie poczucie, że taka pasta jest zbyt uboga – dorzućcie trochę (TROCHĘ) startego żółtego sera. Podajemy na grzance, raczej bez dodatków typu pomidor, ogórek lub papryka.