Zupka marchewkowa… dla dorosłych
Zupa ze zmiksowanej marchewki większości dorosłych kojarzy się z obrzydliwymi przecieranymi zupkami dla niemowląt. Zupełnie błędnie, bo odpowiednio doprawiona taka zupa jest bardzo charakterna, i pomimo, że ugotowana z samych warzyw smakuje nawet mięsożercom. A o smaku zupy decyduje porządny dodatek… cynamonu! Zupę taka gotowałam ze świeżej marchewki, ale równie dobra jest z wiórek/wytłoczek po wyciskaniu soku marchewkowego.
Na początek obieramy dwie cebule, kroimy w piórka i zaczynamy podsmażać na oleju wraz z kilkoma liściami laurowymi i ziarnami ziela angielskiego. W międzyczasie obieramy około 5-6 sporych marchewek. Kroimy w grubsze plasterki i dorzucamy do cebuli. Podsmażamy, a gdy marchewka zacznie się rumienić, zalewamy litrem bulionu roślinnego. Dosypujemy łyżeczkę cynamonu, pół łyżeczki ostrej papryki i gotujemy do miękkości. Dokładnie miksujemy. Po spróbowaniu dodajemy do smaku sól i świeżo zmielony pieprz.
Podajemy z pestkami słonecznika uprażonymi na suchej patelni, odrobina pokruszonego sera z niebieską pleśnią lub ziarenkami czarnuszki.