Ważny jest cel, ale droga najważniejsza
Mając 49 lat wymarzyłem sobie start w triathlonie. No bo trzeba mieć cel! W mój szalony pomysł wkręciła się Dorota i jako totalni triathlonowi amatorzy rozpoczęliśmy przygotowania do pierwszego sezonu. Nie było łatwo. Z trzech dyscyplin dwie ogarnialiśmy (bo biegaliśmy, a na rowerze każdy potrafi …